Felieton nr 198
Nie każdy ma w sobie dość cierpliwości, by słuchać długich pytań napisanych na Nowogrodzkiej i odczytywanych w czasie „debaty” TVP. Dla tych, którzy tego spotkania nie oglądali, podsumowanie stanowiska Koalicji Obywatelskiej w tych kilku obszarach, których pytania pracowników telewizji dotyczyły.
IMIGRACJA
Tylko w 2022 roku imigrantom z krajów muzułmańskich wydano 135 tys. zezwoleń na pracę. W tym samym roku łącznie wydano 700 tys. zezwoleń na tzw. pierwszy pobyt, czyli zezwolenie dla cudzoziemców spoza UE, którzy już u nas są i chcą zostać na dłużej. To najwięcej w całej Unii Europejskiej! Nawet jeśli z tej grupy cudzoziemców odliczymy Ukraińców i Białorusinów zostaje 150 tysięcy zezwoleń. Dla porównania w 2013 roku było to nieco ponad 32 tysiące.
A tymczasem odwołany wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk – ten zamieszany w handel w wizami – chciał przeforsować rozporządzenie, które ułatwiłoby wpuszczanie kolejnych cudzoziemców, m.in. z Kataru, Iranu, Nigerii, Pakistanu. W ten sposób do Polski miało trafiać nawet 400 tysięcy osób rocznie.
PiS przychodząc do władzy obiecywało Polakom więcej polskich dzieci, a mniej migrantów. Zrobili dokładnie odwrotnie – dzieci jest mniej, migrantów więcej.
Straszą cudzoziemcami, kiedy jest im to potrzebne do walki politycznej, a wpuszczają ich, kiedy mogą na tym zarobić. I jeszcze organizują referendum, w którym pytają ludzi, czy mogą wpuścić migrantów, choć robią to od ośmiu lat.
WIEK EMERYTALNY
Wiek emerytalny nie będzie podnoszony. Donald Tusk przyznał, że podniesienie go za poprzednich rządów PO było błędem i do tej koncepcji nie ma powrotu. Warto jednak przypomnieć, kto był wielkim entuzjastą tego kroku – jeden z ówczesnych doradców rządu, Mateusz Morawiecki.
„Mam nadzieję, że rząd będzie z determinacją działał w celu podniesienia wieku emerytalnego, wprowadzenia kryterium dochodowego w KRUS i likwidacji przywilejów służb mundurowych” – mówił Morawiecki w 2010 roku w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Tego widzowie TVP do tej pory nie mieli okazji usłyszeć. Donald Tusk zapewnił jednocześnie, że będzie „pilnował osobiście”, aby nikomu do głowy nie przyszło podwyższanie wieku emerytalnego. A doradców, którzy by do tego namawiali, natychmiast wyrzuci. Polacy będą pracowali dłużej tylko, jeśli będą chcieli. Państwo nie będzie ich do tego zmuszać.
ŚWIADCZENIA SPOŁECZNE
Gdyby Jarosław Kaczyński posłuchał wezwania Donalda Tuska polskie rodziny już dostawałyby nie 500 plus, ale 800 plus na każde dziecko. PiS chce tę zmianę wprowadzić od stycznia przyszłego roku, Koalicja Obywatelska proponowała czerwiec tego roku.
Ale w programie KO znajduje się więcej reform mających pomóc ciężko pracującym Polakom. Zgodnie z naszym programem praca musi się opłacać, a pracujący ludzie zasługują na wsparcie państwa. Stąd wziął się pomysł na program nazwany „babciowym”. To wsparcie finansowe dla mam, które po urodzeniu dziecka i urlopie macierzyńskim chcą wrócić na rynek pracy. 1500 złotych miesięcznie będą mogły wydać na dowolny cel, który pomoże im w pogodzeniu pracy z wychowaniem dzieci.
Polacy będą też mogli dowolnie gospodarować pieniędzmi zaoszczędzonymi dzięki podniesieniu kwoty wolnej od podatku. Po naszej reformie każdy pracujący, który zarabia do 6 tys. złotych nie zapłaci ani złotówki podatku dochodowego. A ci zarabiający więcej zapłacą znacznie mniej niż dziś.
Świadczenia społeczne muszą pomagać rodzinom, osobom starszym, biedniejszym. Ale dobrobyt państwa buduje się w oparciu o pracę i dlatego jeśli chcemy mieć środki na świadczenia, musimy wspierać ludzi pracujących.
BEZPIECZEŃSTWO
Do zapewnienia bezpieczeństwa Polakom potrzebnych jest wiele elementów, między innymi wojsko wyposażone w nowoczesny sprzęt, dobrze wyszkoleni żołnierze i dowódcy oraz kompetentny minister obrony. W odwagę i zdolności polskich żołnierzy nikt nie wątpi. W politykę ministerstwa już tak.
Na sprzęt wydajemy rekordowe sumy, ale zamiast wspierać nasz przemysł zbrojeniowy kupujemy bez ładu i składu, niekiedy kosztem polskich firm. Armatohaubice samobieżne sprowadzimy z Korei, mimo że moglibyśmy kontynuować produkcję polskich Krabów.
Bezpieczeństwo jest bezcenne, ale nasz budżet ograniczony. Musimy wydawać nie tylko dużo, ale i mądrze.
Polska powinna być bezpieczna nie tylko siłą swojego wojska, ale też siłą swoich sojuszy. A ten rząd – zamiast je wzmacniać – wciąż je osłabia. Dla korzyści wyborczych ujawnił plany operacyjne polskiej armii i odrzucił ofertę sprowadzenia rakiet Patriot, które mogły chronić polskie niebo, bo twierdził, że jest już dość dobrze chronione. Dopiero potem okazało się, że przez wiele miesięcy nie umieli znaleźć ruskiej rakiety, która przeleciała pół Polski i spadła pod Bydgoszczą. Znalazła ją przypadkowa obywatelka.
Polska będzie bezpieczna, jeśli wojsko, policja i inne służby mundurowe będą szanowane przez obywateli. Dziś są często sprowadzane do roli dekoracji na partyjnych imprezach PiS. I ludzie to widzą.
PRYWATYZACJA
Dziennikarze partyjnej telewizji zadający pytania o prywatyzację państwowych firm są jak kieszonkowiec, który krzyczy „Łapać złodzieja!”. To ten rząd sprzedał 30 procent akcji Rafinerii Gdańskiej firmie z Arabii Saudyjskiej za 1,15 miliarda złotych, czyli około 267 milionów dolarów. Wydaje się Państwu, że to dużo? Zyski Saudi Aramco tylko w roku 2022 wyniosły 161 miliardów (!) dolarów. Jakby tego było mało, sieć stacji paliw Lotosu trafiła do węgierskiej firmy MOL kontrolowanej przez prorosyjski rząd Victora Orbána. A wszystko po to, by otrzymać pozwolenie na połączenie wykastrowanego Lotosu z Orlenem. Dzięki temu członek PiS Daniel Obajtek ma większą skarbonkę, z której może finansować swoją partię.
Jak działa firma pod rządami Obajtka, przekonuje się obecnie każdy, kto nie może zatankować paliwa, bo na wielu stacjach po prostu go brakuje.
To samo dotyczy Lasów Państwowych. Dziś rekordowe ilości polskiego drewna są eksportowane do Chin. I tak jak Orlen stał się skarbonką PiS, tak Lasy obsiedli funkcjonariusze partii Zbigniewa Ziobry.
Firmy o strategicznym znaczeniu powinny pozostać w rękach państwa, ale nie polityków. Spółki Skarbu Państwa są własnością wszystkich Polaków – a zarządzane muszą być przez ekspertów, nie krewnych i znajomych prezesa.
WALKA Z BEZROBOCIEM
Za rządów PiS poziom inwestycji w Polsce należy do najniższych w Unii Europejskiej. Premier Morawiecki obiecywał, że wzrośnie on do wartości 25 procent PKB. To kolejna obietnica, której nie tylko nie spełnił, ale zamiast sytuację poprawić, bardzo ją pogorszył.
Inwestycje jako procent PKB spadły z poziomu 20,4 proc. w 2015 r. do 16,8 proc. w 2022 r. W tym samym okresie średnia dla Unii Europejskiej wzrosła z poziomu 20,2 proc. do 22,7 proc. PKB. Zamiast się do reszty UE zbliżać my się od niej – nie tylko pod tym względem – oddalamy.
Dlaczego poziom inwestycji jest tak istotny? Bo to one pomagają walczyć z bezrobociem, to one dają ludziom pracę i płacę.
Inwestycjom pomogłyby też miliardy złotych na realizację Krajowego Plany Odbudowy, których wciąż nie otrzymaliśmy. Dziś zagrożone są także pieniądze przeznaczone dla Polski z unijnego budżetu. Mateusz Morawiecki ponad dwa lata temu chwalił się, że Polska otrzyma z Unii 770 miliardów złotych. Tych pieniędzy nie ma z winy partii rządzącej. Kaczyński powiedział kiedyś, że byłby gotów poświęcić rozwój gospodarczy dla realizacji swojego programu. Tę obietnicę akurat spełnił.
PODSUMOWANIE
Wybór przed jakim staną Polacy 15 października to nie jest wybór polityczny. To wybór cywilizacyjny. My chcemy, żeby Polska była silna w Unii Europejskiej, oni – by była słaba poza Unią. My chcemy Polski, w której instytucje publiczne – od szkół, przez szpitale, wojsko, policję, po media publiczne – służą ludziom, a oni takiej, w której instytucje te służą ich partii. My chcemy końca wojny polsko-polskiej, dla nich ta wojna to sens istnienia. My Polski przyszłości, oni Polski wiecznej złości. My Polski zadowolonej, oni zadłużonej.
Wiemy jak osiągnąć nasze cele. Przedstawiliśmy 100 konkretnych propozycji na pierwsze 100 dni nowego rządu. Każdy może znaleźć na stronie www.100konkretow.pl.
To program dla starszych i młodych, dla kobiet, dla rodzin, dla przedsiębiorców. Obejmuje wszystkie najważniejsze dziedziny życia – od edukacji, przez zdrowie, po energetykę, mieszkania i podatki.
Donald Tusk poszedł do TVP, aby o tym opowiedzieć. Ale po ośmiu latach nieobecności w publicznych mediach dostał… siedem minut na wszystkie wypowiedzi.
Na ostatniej prostej kampanii będziemy pracować jeszcze ciężej niż dotychczas, ale potrzebujemy Państwa pomocy. Przekonajcie do głosowania na Koalicję Obywatelską nawet jedną osobę, wywieście baner, zamieśćcie post, podajcie dalej ten artykuł oraz inne przedstawiające program KO i ujawniające korupcję Zjednoczonej Prawicy. Walczymy razem, wygramy razem i razem zmienimy Polskę.