Szanowni Państwo!
Ponad cztery lata temu, 26 maja 2019 roku, 130 tysięcy mieszkańców mojego regionu uznało, że będę godnie reprezentował ich i Polskę w Parlamencie Europejskim. Jestem wdzięczny za to poparcie i dumny z niego.
Od momentu wyboru na bieżąco informowałem Państwa, jakimi sprawami zajmował się Parlament, wyjaśniałem powody stojące za swoimi głosowaniami, a także przybliżałem poglądy wielu polityków europejskich poprzez wywiady prowadzone na antenie autorskiego Wolnego Radia Europa.
Dzięki skutecznej pomocy delegacji klubów PO i PSL w Europejskiej Partii Ludowej z Andrzejem Halickim na czele, a także dzięki wsparciu innych posłów i posłanek, zostałem mianowany przewodniczącym Delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Rozmowy toczone z przedstawicielami Kongresu w Waszyngtonie i w Brukseli bywały trudne. Wielu amerykańskich polityków uważa, że Europa powinna wziąć większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo – zwłaszcza teraz, gdy tuż za naszymi granicami toczy się największa wojna od 1945 roku.
Nie wszyscy w Europie dostrzegają taką potrzebę. Ale kiedy stabilność i bezpieczeństwo stają się towarem deficytowym, nie możemy polegać wyłącznie na pomocy z zewnątrz. Musimy dać więcej od siebie. Musimy utrzymywać bliskie relacje z sojusznikami, a jednocześnie szukać własnej drogi w obliczu nowych wyzwań – agresji sąsiadów, presji migracyjnej, ambicji innych globalnych potęg na czele z Chinami.
Wraz z gronem współpracowników przygotowaliśmy specjalny raport pokazujący wizję przyszłych relacji z Pekinem, stał się on następnie stanowiskiem całej Europejskiej Partii Ludowej.
Jako poseł do Parlamentu Europejskiego przekonywałem, że silna, dobrze zabezpieczona Unia Europejska przyniesie korzyści państwom członkowskim i wzmocni nasze sojusze.
Od połowy grudnia, dzięki głosom milionów Polaków, będę pracował na rzecz budowania silnej Polski w silnej Europie już nie jako poseł do Parlamentu Europejskiego, ale jako minister spraw zagranicznych. Skuteczna dyplomacja polega na takiej realizacji celów państwa, by wzmacniać jego wiarygodność i wizerunek. Taką dyplomację będziemy prowadzić. Wiem, że w ministerstwie wspierać nas w tym będą profesjonalni dyplomaci, którym przywrócimy należną im rolę, w Sejmie demokratyczna większość, w Parlamencie Europejskim silne delegacje polskich patriotów, a w kraju miliony Polaków, którzy chcieli powrotu lepszej polityki, także polityki zagranicznej.
Swoim wyborcom raz jeszcze dziękuję za udzielone w 2019 roku zaufanie. Zmiana roli nie zmienia moich zobowiązań wobec Państwa.